Katarzyna Marciniuk zaginęła, jej siostra przekazała nowe fakty. „Dzwoniła do mnie”

Dodano:
Turystka, zdjęcie ilustracyjne Źródło: Shutterstock / andriipopovych
Siostra Katarzyny Marciuniuk poinformowała o zaginięciu polskiej podróżniczki. Ostatecznie udało się jej dowiedzieć, że brak kontaktu wynikał z kradzieży telefonu. „Najważniejsze, że żyje i jest cała” – zaznaczyła Anna Ignaczak.

Anna Ignaczak pod koniec września poinformowała o zaginięciu swojej siostry Katarzyny Marciniuk, która jest podróżniczką i blogerką. „Wyjechała swoim zwyczajem z plecakiem autostopem. Ze szczątkowych informacji wiemy, iż celem była Rosja, Czeczenia, Dagestan, Sewastopol i Biesłan, Popovka... Wyjechała 14 sierpnia, a od 2 września jej kontakt z rodziną się urwał” – brzmi pierwsza część wpisu.

„Niestety polska ambasada nie jest skłonna do żadnej pomocy, a rosyjska bez odzewu. Bardzo prosimy o rozesłanie tego postu. Wśród waszych znajomych są podróżnicy, mieszkańcy zza wschodniej granicy. Może cud sprawi, że uda się jakieś nowe informacje uzyskać” – dodano w kolejnym fragmencie.

Katarzyna Marciniuk zaginęła. Podróżowała przez Rosję

Marciniuk jest doświadczoną podróżniczką, która dużo podróżuje zazwyczaj za pomocą autostopu. Dodatkowo ma za sobą liczne wyprawy po całej Rosji, w tym wizyty nad Bajkałem i na Kamczatce. Jej mąż wspomniał o tym, jak jego żona najpierw przekroczyła granicę łotewsko-rosyjska, a 19 sierpnia wysłała mu zdjęcia z Mariupola.

Ostatnim miejscem, gdzie przebywała polska podróżniczka była wieś Itum-Kale w południowej Czeczenii, gdzie była 31 sierpnia. – Najważniejsze w tym wszystkim jest to, że nigdy, bez względu na to, jak długo i gdzie przebywała, nie znikała na tak długi czas jak teraz. Pamiętam najdłużej trzy dni bez kontaktu. Zawsze wysyłała komuś zdjęcia, dzwoniła przez komunikatory internetowe – zaznaczył jej mąż.

Katarzyna Marciniuk zaginęła, ale się odnalazła. Siostra ujawniła, co się stało

We wtorek 8 października Ignaczak zapewniła, że Marciniuk się odnalazła. „Dzwoniła do mnie. Jest cała i zdrowa. Jest nadal w Rosji, za dwa tygodnie powinna wrócić. Nic jej się nie stało... Ukradli jej telefon, nie miała jak się stamtąd skontaktować (wersja oficjalna). Dziękujemy za wszelką pomoc i troskę i przepraszamy za ewentualne zamieszanie. Najważniejsze, że żyje i jest cała” – wyjaśniła siostra polskiej podróżniczki i blogerki.

Źródło: WPROST.pl
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...